Nadpotliwość stóp – geneza powstawania

Nadpotliwość stóp (łac. Hyperhidrosis plantaris) to problem, który łatwo daje się ukryć w butach. Jednak nie ma szans, by pozostał niezauważony w gabinecie podologicznym. Poniższy artykuł został poświęcony problemowi nadpotliwości i jego konsekwencji spotykanych w praktyce zabiegowej oraz sposobami w jakie można się z nim skutecznie uporać.

Na podeszwach stóp znajduje się około 600 gruczołów potowych na 1 cm2 skóry (dla porównania: na udach tylko 100 cm2). Pocenie się jest naturalną czynnością organizmu – uwarunkowaną fizjologiczną reakcją obronną zapewniającą detoksykacje organizmu oraz termoregulację w momentach odczuwania wysokiej temperatury otoczenia lub zwiększenia ciepłoty ciała i intensywnego wysiłku fizycznego. Osobnym aspektem są czynniki emocjonalne, intensyfikujące bodźcowanie gruczołów potowych przez układ współczulny.

Nadmierną produkcję potu występującą lokalnie lub na całej powierzchni ciała nazywamy z łac. hiperhydrosis. Polega ona na tym, że ciało poci się nadmiernie, nieadekwatnie do fizjologicznych reakcji wywoływanych przez czynniki środowiskowe. Proces produkcji potu jest kontrolowany przez autonomiczny układ nerwowy, niezależny od naszej woli. Efektem wtórnym do hyperhidrosis jest bromhidrosis – nadpotliwość z nieprzyjemnym zapachem jako wynik rozkładu zrogowaciałej tkanki, lipidów i elementów organicznych potu przez bakterie bytujące na skórze.
Pot wydzielany przez gruczoły potowe ekrynowe i apokrynowe jest bezwonny, natomiast procesy zachodzące na powierzchni naskórka decydują o powstawaniu nieprzyjemnej bądź neutralnej woni. Człowiek wydziela w temperaturze 28°C około 2.5 l potu na dobę. Przeciętny skład potu to 98-99% wody oraz małe ilości chlorków, mocznika, amoniaku i innych związków mineralnych usuwanych z organizmu właśnie przez skórę. Na powierzchni skóry pot miesza się z elementami tłuszczu pochodzącymi z gruczołów łojowych i to właśnie tą mieszanką żywią się niektóre bakterie. Mikroorganizmy bytujące na powierzchni skóry przyczyniają się do rozkładania tłuszczów, cukrów, białek i innych substancji wydzielanych przez gruczoły potowe. Na nadpotliwość uskarża się ok.1/3 mieszkańców Europy, ale pocieszające jest, że z patologicznymi stanami mamy do czynienia zaledwie w przypadku 2–3% klientów.

Rozróżniamy nadpotliwość pierwotną (wrodzoną) i wtórną (nabytą). Objawy hiperhydrozy wrodzonej ujawniają się już w dzieciństwie lub wczesnej młodości, natomiast wtórna rozwija się latami i może występować okresowo. Bywa ona efektem zmian hormonalnych, np. u kobiet w okresie menopauzy, bądź ubocznym skutkiem zażywania pewnych leków, intensywnego uprawiania sportu, nadwagi czy chronicznych infekcji.

Do endogennych (wewnętrznych) przyczyn nadpotliwości zaliczamy:

  • ostre lub chroniczne zaburzenia metabolizmu, gorączkę, arytmię,
  • choroby hormonalne – nadczynność tarczycy, okres dojrzewania i przekwitania,
  • zaburzenia emocjonalne – stres, lęk, zdenerwowanie,
  • uwarunkowania genetyczne,
  • deformacje stóp.

Natomiast przyczyny egzogenne (zewnętrzne) to:

  • niewłaściwa higiena,
  • czynniki termiczne – np. wysoka lub niska temperatura pomieszczenia,
  • obuwie ze sztucznego tworzywa i tekstylia z nieprzewiewnego materiału,
  • dieta/używki, przyjmowane lekarstwa.

Stopy nadpotliwej w gabinecie podologicznym nie sposób nie zauważyć ze względu na charakterystyczne obraz i problemy skóry oraz płytek paznokciowych stóp. Możemy wyróżnić dwa specyficzne obrazy skóry.

Pierwsza – nadpotliwa skóra cienka ma kolor blady, jest bardzo pomarszczona w podeszwowej części. Krople potu są widoczne, powstają na oczach obserwatora, cała kończyna jest wilgotna. Jeśli dochodzi do rogowaceń, to tylko w wypadku silnych deformacji – modzele są wówczas wyjątkowo zmacerowane.

Druga – natpotliwa skóra gruba, którą spotykamy raczej u klientów o większej masie ciała, z nadwagą, często palaczy papierosów i miłośników kawy, ma niemal równomiernie pogrubiały naskórek w miejscach obciążanych i barwę żółto-szarawo. Dla takiej skóry typowe jest również intensywne rogowacenie, które ma za zadanie uchronić organizm przed nadmierną utratą płynów.

Kolejnym problemem związanymi z tą przypadłością są powstające modzele, odciski i pękające pięty ulegające nadmiernemu rozmiękczeniu, co zwiększa ryzyko stanów zapalnych, przez utrudnione gojenie. Wilgotna skóra tworzy idealne warunki do rozwoju infekcji skóry i jej przydatków przez różne mikroorganizmy, w tym grzyby i wirusy. Nadmiar potu sprzyja tworzeniu mikrouszkodzeń naskórka, szczególnie w okolicy przestrzeni międzypalcowych i na ich podeszwowych zgięciach. Mikroskopijne dziurki, które możemy zaobserwować na zrogowaciałym naskórku są efektem kolejnego mechanizmu ochronnego.

W barierze utworzonej przez rogowaciejący naskórek powstają otwory pozwalające na usunięcie toksyn. W innym przypadku mogłoby dojść do wtórnej toksykacji, a to ze względu na fakt, iż pot zawiera substancje, które muszą być regularnie usuwane z organizmu. W wyniku maceracji wałów paznokciowych, które zwiększając swoją objętość mocno nachodzą na krawędzie paznokci przyczyniają się do problemu, jakim są wrastające paznokcie. Charakterystycznym problemem towarzyszącym hyperhidrosis i bromhidrosis jest dziobata keratoliza, objawiająca się rozsianymi kraterowatymi dołkami w warstwie rogowej naskórka. To infekcja bakteryjna wywołana trawieniem keratyny przez bakterie (ich aktywność enzymatyczną) Corynebacterium spp., Kytococcus sedentarius lub Dermophilus congolensis.

W jaki sposób można w gabinecie podologicznym pomóc klientom, u których nadpotliwość i jej skutki są ogromnym problemem ?

Leczenie tej dolegliwości wymaga ogromnej cierpliwości i regularności. Musi być ono kompleksowe, a jego celem powinna być redukcja wydzielanego potu i nadmiernie rogowaciejącego naskórka, usunięcie odcisków, brodawek i rozpadlin, zabiegi ramowe w gabinecie oraz wskazówki dotyczące pielęgnacji domowej. W nadpotliwości wtórnej, czyli wywołanej czynnikami, które można rozpoznać i wyeliminować, kluczowe znaczenie ma przede wszystkim znalezienie przyczyny i odpowiednie jej leczenie. W leczeniu nadpotliwości pierwotnej, czyli takiej, która jest wrodzona i genetycznie uwarunkowana nie jesteśmy natomiast w stanie tego zrobić.

Działania mające na celu zmniejszenie nadpotliwości trzeba prowadzić zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz. Leczenie wewnętrzne obejmuje np. terapię nadczynności tarczycy i arytmii, zmianę sposobu odżywiania, łagodzenie zaburzeń hormonalnych i autonomicznego systemu nerwowego, wstrzykiwanie toksyny botulinowej, chirurgiczne usuwanie gruczołów potowych, ziołolecznictwo, homeopatię oraz terapie relaksacyjne. Leczenie zewnętrzne to odpowiednia higiena, kąpiele naprzemienne według metody dr. Kneipa, jontoforeza wodna, właściwie dobrane obuwie, wykonanie indywidualnych wkładek korygujących, skarpety i rajstopy z naturalnych materiałów, dezodoranty z zawartością koloidów srebra, miedzi, glinu, potasu lub boru, preparaty pielęgnacyjne przeciwgrzybicze i antyperspiranty, a także preparaty do dezynfekcji obuwia.

Do dyspozycji mamy kilka skutecznych metod walczenia z nadpotliwością stóp.

Różnią się one efektywnością, kosztami i potencjalnymi objawami ubocznymi. Dezodoranty to kosmetyki, które zawierają w swym składzie związki chemiczne hamujące rozwój bakterii na skórze. Nie zmniejszają one wydzielania potu, a zamiast tego mają łagodne działanie antyseptyczne, które przeciwdziała tworzeniu się przykrego zapachu.

Częste mycie oraz używanie dezodorantów jest wystarczające dla osób, które nie mają problemu z nadpotliwością. W przypadku występowania tej dolegliwości jest to jednak postępowanie niewystarczające.

Antyperspiranty (ang. perspiration = pot, pocenie się) to środki, po które sięga się zawsze w pierwszej kolejności. Są to kosmetyki zmniejszające wydzielanie się potu. Zawierają one w swoim składzie sole glinu. Mechanizm działania soli glinu polega na ich wnikaniu do kanalików wyprowadzających gruczołów potowych. W następstwie kontaktu z wilgocią tworzą one gęstą substancję żelową, która mechanicznie blokuje kanaliki wyprowadzające gruczołów uniemożliwiając tym samym wydostawanie się potu na zewnątrz. Związki glinu mają także właściwości bakteriobójcze, co jest zaletą, ponieważ pozwalają na kontrolę rozwoju bakterii i powstawania nieprzyjemnego zapachu. Stale wydzielający się pot powoduje stopniowe wymywanie się tak powstałej blokady, w związku z czym działanie antyperspirantów jest zwykle krótkotrwałe.

Jedną z najskuteczniejszych, najszybszych i najekonomiczniejszych metod leczenia nadpotliwości jest z pewnością cykl 10 – 15 zabiegów z zastosowaniem jonoforezy wodnej. Jest to sposób, polegający na wykorzystaniu pulsującego prądu stałego, który w leczeniu nadpotliwości polega na stopniowym porażaniu kanałów jonowych znajdujących się w gruczołach potowych. Powoduje to zmniejszenie aktywności gruczołów potowych i zmniejszenie wydzielania przez nie potu.

Popularną i równie skuteczną metodą leczenia nadpotliwości pierwotnej stóp są śródskórne iniekcje toksyny botulinowej. Mechanizm jej działania polega na czasowym blokowaniu impulsów nerwowych, które stymulują gruczoły do produkcji potu. Powoduje to zatrzymanie ich czynności i zahamowanie pocenia się. Ze względu na konieczność stosowania dużych dawek toksyny, zabieg jest jednak kosztowny, a iniekcje muszą być okresowo powtarzane w celu utrzymania jej korzystnego działania.

W przypadku nadmiernej potliwości, wspomagająco warto praktykować regularne spożywanie naparów z ziół szałwii i melisy. Pomocne może być również zażywanie kąpieli z wykorzystaniem ziół rumianku, szałwii, kory dębu oraz brzozy. Zioła te wykazują właściwości przeciwpotne i uspokajające. Działają antyseptycznie, ograniczając rozwój flory bakteryjnej na powierzchni skóry; zmniejszają także pracę gruczołów potowych i łojowych oraz posiadają właściwości przeciwzapalne i ściągające.

W efekcie ogólnie panującej opinii, bardzo często zadajemy sobie pytanie: czy zablokowanie działania gruczołów potowych nie pociąga za sobą żadnych negatywnych konsekwencji?
Zdecydowanie nie! Gruczoły na stopach stanowią tylko 1% wszystkich gruczołów potowych znajdujących się na powierzchni naszego ciała. Zablokowanie ich wydzielania w żaden sposób nie wpływa negatywnie na nasz organizm – nie zaburza procesów termoregulacji ani wydzielania toksyn z organizmu.