Każdego dnia w Polsce na tysiąc zdrowych dzieci, jedno przychodzi na świat z wadą wrodzoną – stopą końsko-szpotawą. Schorzenie to uniemożliwia niestety nie tylko prawidłowy rozwój, ale także poruszanie się, w związku z czym utrudnia normalne funkcjonowanie. W zależności od rodzaju choroby leczenie i rehabilitacja wyglądają zupełnie odmiennie. Niemniej jednak wciąż rozwijająca się medycyna pozwala minimalizować skutki wady, starając się przywrócić choremu pełną sprawność. Warto podkreślić, że omawiane schorzenie dotyka częściej chłopców niż dziewczynek i występuje przeważnie na obu stopach. Co ważne, wykrycie tej nieprawidłowości jest możliwe już w drugim trymestrze ciąży.
Czym wyróżnia się deformacja stopy końsko-szpotawej?
Omawiana deformacja to jedna z najczęstszych wad rozwojowych narządu ruchu i polega na utrwalonym zgięciu podeszwowym stopy i przywiedzeniu przodostopia. Zbyt krótkie ścięgno Achillesa unosi piętę do góry, która jednocześnie zostaje ściągnięta na zewnątrz, odwracając się. Natomiast palce skierowane są w przeciwnym kierunku. Wszystko to przyczynia się do tego, że stopa jest przykurczona, a ruchomość wszystkich stawów znacząco ograniczona. Przez to cały ciężar ciała spoczywa na zewnętrznych krawędziach stóp, mięśnie są przeciążone, rozciągnięte i osłabione. W tym przypadku to właśnie najczęściej łydka wygląda nienaturalnie. Niemniej jednak przeciążenia mogą pojawiać się również w stawach kolanowych, biodrowych czy obręczy biodrowej. Warto podkreślić, że szpotawość to zespół deformacji różniących się zarówno zasięgiem, jak i podłożem.
Stopa końsko-szpotawa to wada wrodzona powstająca na skutek zaburzenia rozwoju już w okresie zarodkowym. Najczęściej są za to odpowiedzialne malformacje kostne. Niemniej jednak wciąż nie odkryto bezpośredniej przyczyny tej deformacji. Umownie przyjęto, że może być to połączenie poszczególnych czynników genetycznych, a także środowiskowych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się z zaburzeniem określanym jako idiopatyczna szpotawość stopy jeśli kobieta w ciąży paliła tytoń lub spożywała ecstazy. To jednak nie reguła. W przypadku łagodniejszych typów tej deformacji mówi się również o złym ułożeniu stopy dziecka w łonie matki. Najczęściej dzieje się tak, gdy ilość płynu owodniowego jest za mała bądź miednica kobiety ma wady części kostnych.
Typy stopy końsko-szpotawej
Zgodnie z jedną klasyfikacją wyróżnia się cztery typy stopy końsko-szpotawej. Pierwszy z nich – stopa miękka, która jest ⅕ wszystkich przypadków i zalicza się do najlżejszym z możliwych zniekształceń. W tym przypadku istnieje duża szansa na ustawienie stopy w prawidłowym ułożeniu odpowiednim leczeniem. Stopa miękko-twarda znajduje się na drugim miejscu, jeśli chodzi o poziom deformacji i częstotliwość występowania – to aż ⅓ zachorowań. Przy tym rodzaju choroby można mówić jedynie o częściowej korekcji ustawienia stopy oraz całkowitym przywiedzeniu przodostopia. Trzeci rodzaj schorzenia to stopa twarda, z utrwalonym końskostopiem. Niestety możliwości jej czynnej korekcji są mocno ograniczone. Najpoważniejszym typem zniekształcenia, jeśli chodzi o szpotawe stopy, jest ostatni rodzaj – stopa twarda i sztywna, która dotyka ⅛ chorych. Ten typ charakteryzuje się przykurczem całej stopy i całkowitym przemieszczeniem dolnego stawu skokowego.
Jak wygląda leczenie szpotawości stóp?
Większość przypadków deformacji można leczyć. Metod sprawdzających się u niemowląt dzieci, jak i osób dorosłych istnieje naprawdę wiele. Najważniejsze to specjalistyczna konsultacja, po której fachowiec ustala szczegółowy plan działania, rehabilitację, a niekiedy nawet operacje. W zależności od stopnia zniekształcenia charakterystycznego dla choroby, jaką jest stopa szpotawa, leczenie wygląda inaczej. W niektórych przypadkach konieczne okazuje się leczenie szpitalne, obejmujące wiele etapów. Mowa m.in. o opatrunkach gipsowych korygujących, szynach, ćwiczeniach i w ostateczności zabiegach operacyjnych. W pozostałych natomiast najlepszym rozwiązaniem okazują się metody zachowawcze, m.in., rehabilitacja. Współczesne sposoby ich prowadzenia, dzięki wprowadzeniu ćwiczeń uwzględniających wszystkie partie mięśni kończyn dolnych, są skuteczniejsze niż dotąd. Regularne wizyty i konsultacje ze specjalistami, połączone ze stosowaniem się do zaleceń może pozwolić na uniknięcie bolesnych zabiegów i znacząco zwiększyć komfort życia chorego – jeszcze w dzieciństwie.